Czarny, średniej wielkości pies jest nazywany przez pracowników i wolontariuszy schroniska Ślepaczkiem.
— To takie robocze imię wynika z tego, że ma on problemy ze wzrokiem. to jest średniej wielkości pies, który troszeczkę przypomina labradora, więc wydawało się nam, że on znajdzie dosyć szybko dom. Niestety, Ślepaczek nadal tkwi w schronisku, mimo swojego pozytywnego charakteru i takiej wesołości życia, nie ma szczęścia. Nikt się do tej pory nie zdecydował na adopcję tego psa, chociaż były osoby zainteresowane. Nam jest przykro z tego powodu, bo to jest pies naprawdę wesoły i domaga się kontaktu z człowiekiem. Wymaga może trochę więcej cierpliwości w niektórych nowych sytuacjach, ale ogólnie radzi sobie bardzo dobrze. Zachęcamy, żeby go poznać, zabrać z nami na zapoznawczy spacer i zobaczyć, że on bardzo czeka na ten swój dom i liczy na to, że ktoś go w końcu pokocha takim, jakim jest. — mówi Lidka Wikiera, przewodnicząca wolontariatu w zamojskim schronisku.
Ślepaczek ma 5-6 lat, waży około 17 kg i jest gotowy do adopcji - wykastrowany, zaszczepiony i zaczipowany.
Jeśli chcielibyście, zostać właścicielem sympatycznego Ślepaczka lub innego psiaka, możecie umówić się na spacer zapoznawczy w schronisku. Każda decyzja o posiadaniu czworonoga to przede wszytkim odpowiedzialność, warto ją dobrze przemyśleć. Wolontariusze chętnie odpowiedzą na wszystkie pytania i wątpliwości. Więcej informacji znajdziecie na na Facebookowym profilu Wolontariat w schronisku dla bezdomnych zwierząt w Zamościu.
Polecany artykuł: