- Nowe karetki zostały zakupione dlatego że nowe przepisy nakładają na nas obowiązek wymiany okresowej tych karetek. Nie mogą być starsze niż 5- 6 lat. Staramy się też nasz tabor ponad 20 pojazdów utrzymywać w jak najlepszym stanie dlatego że nie wyobrażamy sobie sytuacji w której karetka miałaby się popsuć i nie dojechać do pacjenta- mówi Dyrektor Samodzielnej Publicznej Stacji Pogotowia Ratunkowego Transportu Sanitarnego w Zamościu- Damian Miechowicz.
Nową karetkę dostał Zamość ale i podstacja w Miączynie, Szczebrzeszynie i Frampolu.
- Mamy bardzo duży teren powiatu zamojskiego i biłgorajskiego. Staramy się by nie było miejsc gdzie są stare czy wyeksploatowane pojazdy . Nie ma takiej możliwości . Chodzi o to by każdy pacjent niezależnie od tego gdzie mieszka w Zamościu czy w najmniejszej nawet wsi na Roztoczu miał dostęp do tej samej jakości świadczeń- dodaje Damian Miechowicz.
Każda z karetek kosztowała grubo ponad pół miliona złotych. Środki pochodzą głównie z kontraktu z NFZ-tem Zakup jednej karetki typu S która trafiła do Zamościa - kwotą 300 tys. złotych wsparła PKP Linia Hutnicza Szerokotorowa sp. z o.o. w Zamościu .