Zamość: Szkoły czekają na swoich uczniów.

Pierwszy dzwonek rozbrzmi już niebawem w zamojskich szkołach. Już jutro 1 września, czyli rozpoczęcie roku szkolnego. W większości placówek nie będzie ono uroczyste. Jedynie pierwszoklasiści będą uczestniczyć w spotkaniach z dyrektorami, pozostali spotkają się ze swoimi wychowawcami w salach lekcyjnych. Dyrektorzy zamojskich szkół zapewniają, że pod względem sanitarno- epidemiologicznym placówki są przygotowane do powrotu dzieci i młodzieży.

Mamy środki czystości, rękawiczki, mamy płyny dezynfekujące i maseczki. Czekamy też na dostawę tych środków przydzielonych z Ministerstwa Edukacji Narodowej. Zaktualizowaliśmy procedury, mamy przygotowane dokumenty. I oczywiście czekamy na naszą młodzież i mamy nadzieję, że nauka stacjonarna potrwa jak najdłużej. — mówi Sylwia Horoszkiewicz, dyrektor ZSP nr 1 w Zamościu. W zamojskim Ekonomiku naukę w tym roku szkolnym rozpocznie ponad 1110 uczniów w 35 oddziałach.

Przy wejściu do każdej szkoły będą ustawione bramki mierzące temperaturę oraz wyposażone w dozowniki płynów do dezynfekcji rąk. Wszyscy i nauczyciele, i uczniowie mają nadzieję, że powrót nauki zdalnej nie będzie konieczny. Jednak trzeba być przygotowanym na każdy scenariusz.

Mamy bardzo dobrze opracowane procedury zdalnego nauczania, ale i tak nawet najlepiej prowadzone zdalne zajęcia nie zastąpią tych prowadzonych stacjonarnie. Tam nie da się stworzyć społeczności, tak jak normalnie w szkole. A I LO słynęło zawsze z takiej zwartej społeczności. Mamy nadzieję, że jednak nam się uda pracować stacjonarnie. Choć nie ukrywam, że jeśli chodzi o rzeczy zdalne one z nami już pozostaną, ponieważ pewne rzeczy już wdrożyliśmy i z nich nie zrezygnujemy. Na przykład jako wersja dodatkowych zajęć. Mamy uczniów dojeżdżających, mamy też ciekawe zajęcia pozalekcyjne no i nie zawsze to się udawało tak zgrać z planem, żeby wszyscy chętni mogli w nich uczestniczyć, więc stwierdziliśmy, że niektóre dodatkowe zajęcia prowadzone przez naszych nauczycieli mogą odbywać się online. Spotkało się to z dużym zainteresowaniem młodzieży. Jeśli chodzi o zdalne nauczanie to ma ono kilka plusów, ale ten jeden podstawowy minus - relacje, które przez ekran nie działają, przekreśla te wszystkie plusy. — mówi dyrektor I LO im. Jana Zamoyskiego w Zamościu, Bożena Krupa.

O gotowości wszystkich zamojskich placówek do nowego roku szkolnego zapewnia również dyrektor Wydziału Oświaty Urzędu Miasta Zamość, Agnieszka Kowal:

Jeszcze w tym roku kalendarzowym będą odbywały się zajęcia wspomagające, na które pieniądze przeznaczyło MEN. Wszystkie szkoły złożyły zapotrzebowania. Każda placówka określała osobno z jakich przedmiotów będą one prowadzone. Uczniowie wszystkich klas, nie tylko tych przygotowujących się do egzaminów, będą uczestniczyli w tych zajęciach.