- Miejscem, które niejednego z Was zaskoczy to tak zwane "Podkarpie" - gdzie kiedyś istniał kościół Bonifratów i klasztor. Potem został zamieniony przez Austriaków na koszary , później mieściła się tam karczma pod nazwą "Podkarpie". Obecnie swoje mieszkania mają tam Zamościanie, obok jest mały bar. Kiedyś na podwórzu tego budynku mieściło się cudowne źródełko, które miało leczyć chorych - mówi Andrzej Dziaduszek- przewodnik zamojskiego PTTK-u.
Klasztorny zespół , w którym pracowali zakonnicy mieści się w sąsiedztwie kościoła Franciszkanów, w pobliżu Starej Bramy Lwowskiej i w pobliżu Nadszańca.
- Bonifratrzy zajmowali się chorymi i w związku z tym używali wody ze studni, która się tam mieściła przy ścianie. Ta murowana studnia w dalszym ciągu jest, ale jest przykryta i jej się nie używa. Kiedyś to było cudowne, lecznicze źródełko- mówi Andrzej Dziaduszek- przewodnik zamojskiego PTTK-u.
Źródełka słynące z leczniczych właściwości według podań znajdują się nadal na Zamojszczyźnie między innymi w Krasnobrodzie , Górecku Kościelnym czy Radecznicy.
Zobacz też:
Do świąt jeszcze niecały miesiąc a w Lublinie już świąteczne witryny!