O szczegółach poinformował Grzegorz Garbuz, dyrektor Ogrodu Zoologicznego im. Stefana Milera w Zamościu. Warta ok. 10 mln zł inwestycja obejmuje przede wszystkim budowę nowego pawilonu z wybiegiem i basenem dla pingwinów.
- Obecnie pracujemy nad poprawkami projektów i uaktualnieniem kosztorysów. Ogłoszenie przetargu na rozbudowę planujemy wczesną wiosną, aby latem rozpoczęły się już prace budowlane – przekazał szef zamojskiego zoo.
Zapowiedział, że roboty powinny zakończyć się do wiosny 2025 r. ze względu na to, że wtedy do ogrodu zoologicznego ma trafić pierwszych 20 pingwinów przylądkowych. Docelowo na ekspozycji będzie mogło pomieścić się 40 pingwinów.
- Jeszcze nie wiemy, skąd do nas przyjadą, bo jest to decyzja koordynatora EEP (Europejski Program Hodowlany – PAP) ze względu na to, że są to gatunki zagrożone wyginięciem, ale mamy już wstępną deklarację o zabezpieczeniu ich dla nas – dodał Garbuz.
Dyrektor podkreślił, że pingwiny przylądkowe żyją w naturze na plażach w Republice Południowej Afryki, przez co są łatwiejsze w utrzymaniu w europejskich ogrodach zoologicznych, bo – jak wyjaśnił – dosyć dobrze znoszą wysokie temperatury letnie.
Każdy pingwin ma inny układ plam na wewnętrznej stronie skrzydeł oraz różne rozmieszczenie kropek na brzuchu. Podobnie, jak pingwiny arktyczne witają się wzajemnie, pocierając o szyję i dziób.
- W odróżnieniu od nich, nie mają zwyczaju wyskakiwania z wody, jak z procy, ponieważ żyją na piaszczystych plażach. Raczej wychodzą z niej bardziej spokojnie, ale pod wodą poruszają się oczywiście równie sprawnie. Gniazda budują w norach na plaży i tam wysiadują jaja – wytłumaczył dyrektor zoo.
Zwrócił uwagę, że pingwiny wzbudzają zainteresowanie szczególnie wśród dzieci dzięki powodzeniu serialu „Pingwiny z Madagaskaru”.
- Podobnie, jak „Król lew”, który spowodował duże zainteresowanie surykatkami, guźcami czy lwami. W Zamościu zwiedzający będą mogli także podglądać pływające w basenie pingwiny przez specjalną szybę – zaznaczył Grzegorz Garbuz.
Rozbudowa zamojskiego zoo trwa od 2009 roku i ma na celu poprawę bytowania warunków zwierząt i zwiększenie komfortu dla zwiedzających. Podczas pięciu zakończonych etapów powstały nowe pawilony i wybiegi dla zwierząt, m.in. dla małp, tygrysów, lwów, żyraf. Szósty etap zakłada – oprócz obiektu dla pingwinów – budowę pomieszczeń i wybiegów dla takinów i jeleni białowargich. Pieniądze na tę inwestycję pochodzą ze środków europejskich.
Początki zamojskiego zoo sięgają 1918 r., kiedy to profesor Męskiego Gimnazjum im. Jana Zamoyskiego (które mieściło się w budynku dawnej Akademii Zamojskiej – PAP) Stefan Miler założył pierwszy w Polsce szkolny ogródek przyrodniczy. W 1953 r. ogródek został przekształcony w Miejski Ogród Zoologiczny, który w 1980 roku przeniesiono na teren przy ul. Szczebrzeskiej, gdzie mieści się do dziś.
Ogród Zoologiczny w Zamościu im. Stefana Milera zamieszkuje ok. 2,5 tys. zwierząt z ok. 300 gatunków. W ubiegłym roku odwiedziło go ponad 220 tys. osób.
Zobacz także: Pomysł na wycieczkę niedaleko Lublina? Zoo w Wojciechowie to idealny kierunek!