Była gorąca końcówka marca, kiedy właściciele jednej z restauracji na zamojskiej Starówce zorientowali się, że ktoś okradł ich lodówkę – zniknęło z niej kilkanaście butelek alkoholu.
– Sprawca pod osłoną nocy rozerwał narożnik parasola tworzącego zadaszenie szklanej wiaty ogrodu a następnie z niezamkniętej na klucz lodówki ukradł kilkanaście butelek alkoholu – relacjonuje aspirantka sztabowa Dorota Krukowska-Bubiło z zamojskiej policji.
Policja wpadła na trop sprawcy po analizie przestępstwa. I tak kilkanaście dni po kradzieży w jej ręce wpadł 31-letni zamościanin. Usłyszał już zarzut kradzieży z włamaniem. Za swój czyn przyjdzie mu srogo zapłacić, bo odpowie za niego w warunkach recydywy.
Po spotkaniu z prokuraturą od razu trafił do zakładu karnego. Wszystko dla tego, że ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości, żeby nie odbyć zaległej kary 14 miesięcy więzienia za poprzednie przestępstwo.
Zobacz zdjęcia: Recydywista włamał się do restauracyjnego ogródka. Ukradł alkohol z lodówki
Polecany artykuł: