- Żeby móc uruchomić te oddziały i móc te osoby w odpowiednim czasie wysłać do domu, chcemy mieć pewność, że wysyłamy osoby zdrowe - wyjaśnia Radiu Eska Joanna Sarzyńska, rzeczniczka Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Biłgoraju.
Przypomnijmy, wczoraj infekcję potwierdzono u sześciu pracowników, m.in. u trzech pielęgniarek, pracowników pomocniczych i diagnosty. To efekt masowych testów przesiewowych wykonywanych pracownikom. Do tej pory lecznica przebadała 446 osób.
Na badanie czeka jeszcze dwunastu diagnostów. Ich wyniki powinniśmy poznać w najbliższy weekend. Natomiast do poniedziałku placówka wstrzymała przyjęcia i zabiegi planowe. Realizowane są jedynie zabiegi zagrażające zdrowiu i życiu, a także przyjęcia w poradniach.
Poddani testom pacjenci są izolowani, także pracownicy szpitala, którzy mieli kontakt z zakażonymi osobami zostali chwilowo odsunięci od pełnienia obowiązków - mówiła nam wczoraj Edyta Lewczyk, zastępca dyrektora.
Więcej na ten temat pisaliśmy wczoraj na ESKA.pl Zamość.