- To trzy pielęgniarki. Dwie osoby z personelu pomocniczego i jedna osoba z działu diagnostyki - wyjaśnia Lewczyk. Trzy osoby ze względu na brak możliwości odbycia kwarantanny domowej, izolowane są na oddziale zakaźnym biłgorajskiej lecznicy. Trzy pozostałe przebywają w domu i znajdują się pod nadzorem służb sanitarnych.
Wyniki pojawiły po tym, jak wykonano testy przesiewowe wszystkim pracownikom. W sumie przebadano ponad 400 osób. Zakażenie ma prawdopodobnie źródło pozaszpitalne. Zakażone osoby to bowiem pracownicy różnych jednostek: oddziału chirurgicznego, wewnętrznego czy punktu nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej.
- W tej chwili prowadzone jest dochodzenie epidemiologiczne, ustalanie osób do dalszych badań. Wyniki pojawiły się, kiedy szpital poddał badaniu cały personel. To było związane z odmrożeniem świadczeń planowych [decyzja rządu i ministerstwa zdrowia, dop. red.] - powiedział dziś po popołudniu Lech Sprawka, wojewoda lubelski.
Lecznica przechodzi dezynfekcję. Pacjentom mają być wykonane powtórne testy. Przyjęcia planowe na razie mają być wstrzymane do poniedziałku. Działają jedynie poradnie. Wykonywane są też zabiegi w trybie pilnym.