Przez pandemię zamojscy uczniowie nie wrócili do szkół przed zakończeniem roku, dlatego w porównaniu do ubiegłego sezonu zmniejszyła się liczba wycieczek oraz grup zorganizowanych. Zoo ponosi przez to straty.
- W ubiegłych latach w okresie od połowy maja do niemal końca czerwca niemal każdego dnia mieliśmy w ogrodzie po kilkanaście wycieczek szkolnych. W minionym roku tylko w czerwcu odwiedziło nas 35 tysięcy turystów. W tym roku to zaledwie ok. połowa tego wyniku. Zauważamy za to znaczący wzrost turystów indywidualnych. To dobry prognostyk na cały okres wakacyjny - zauważa Grzegorz Garbuz, dyrektor zamojskiego zoo.
Placówka zaprasza na rodzinne zwiedzanie. Jest to okazja, by przez godzinę pospacerować po zakamarkach ogrodu w towarzystwie jednego z pracowników, bliżej poznać mieszkańców i posłuchać o prezentowanych gatunkach oraz związanych z nimi ciekawostkach. Trzeba tylko wcześniej zarezerwować termin.
Na terenie zamojskiego Ogrodu Zoologicznego nadal trzeba stosować się do zaleceń sanitarno-epidemiologicznych. Zwiedzający powinni zachowywać bezpieczny dystans, obowiązuje też dezynfekcja rąk. W pawilonach i obiektach zamkniętych należy także, zasłonić usta i nos. Takiego obowiązku nie ma już za to na zewnętrznych wybiegach.