- Taką ewakuację robimy raz do roku. W każdym roku jest to inny oddział. Ćwiczenia ewakuacyjne są organizowane po to, żeby w razie jakiegoś nieszczęścia pracownicy naszych oddziałów wiedzieli w jaki sposób należy się zachować. Oczywiście takie ćwiczenia nie przynoszą żadnego negatywnego skutku dla naszych pacjentów. W ćwiczeniach biorą udział nasi pracownicy, część z nich wciela się w rolę pacjentów. Tacy pozoranci są ewakuowani podczas takich ćwiczeń - informuje Wiceprezes Zamojskiego Szpitala Niepublicznego w Zamościu Sp. z.o.o- Mariusz Paszko.
Scenariusz ćwiczeń dotyczył pożaru, który pojawił się na terenie szpitala.
- Przyczyną tych ćwiczeń był pozorowany pożar jednego z pomieszczeń w oddziale chorób wewnętrznych, gdzie personel ugasił ten pożar lecz wydobywający się dym uniemożliwił przebywanie w pomieszczeniach oddziału szpitalnego. Wtedy ordynator podjął decyzję o rozpoczęciu przygotowań do ewakuacji i fizycznej ewakuacji. taka ewakuacja musi trwać jak najkrócej. Przebiegła bardzo sprawnie. Odbyła się na trzech kondygnacjach czyli na całym budynku - informuje Bolesław Bełz- Inspektor BHP oraz Ochrony Przeciwpożarowej w Zamojskim Szpitalu Niepublicznym.
W ćwiczeniach ewakuacyjnych na oddziale wewnętrznym wzięło udział około 35 osób.