Spis treści
Kim był Witold Paszt?
Witold Paszt urodził się 1 września 1953 roku w Zamościu. Sławę przyniósł mu zespół VOX, którego był założycielem oraz wokalistą i z którym koncertował w Polsce i zagranicą. Grupa znana jest z takich przebojów jak "Bananowy song", "Szczęśliwej drogi już czas", "A Ty kochaj mnie" czy "Zabiorę Cię Magdaleno". W latach 2021–2022 był jednym z trenerów drugiej i trzeciej edycji programu "The Voice Senior." Wystąpił też w kilku filmach.
Prywatnie był żonaty z Martą Paszt z Hamerskich, z którą miał dwie córki. Był społecznikiem i zapalonym motocyklistą.
Pogrzeb Witolda Paszta
Witold Paszt zmarł 18 lutego 2022 roku w Zamościu. Artysta został pochowany na zamojskim cmentarzu komunalnym. W dniu jego pogrzebu z wieży ratuszowej zagrano piosenkę „Szczęśliwej drogi już czas”. Urnę z prochami piosenkarza przewieziono na cmentarz na jego motocyklu, w kawalkadzie motocyklistów. Prochy artysty spoczęły obok jego żony na Cmentarzu Komunalnym w Zamościu.
Zamościanie wspominają Witolda Paszta
Witold Paszt przez całe życie związany był z Zamościem. To tutaj mieszkał i pracował. W trzecią rocznicę śmierci artysty zapytaliśmy zamościan o to, jak go wspominają. Oto, jakie odpowiedzi uzyskaliśmy:
- Był zawsze uśmiechnięty. Śpiewał słynny "Bananowy song". Fajny, pozytywny człowiek. Szkoda, że go zabrakło.
- Był moim sąsiadem. Witolda Paszta wspominam bardzo mile.
- Doskonale go pamiętam, ponieważ mój mąż uczył Witolda Paszta. Mówił, że był sympatyczny, bardzo energiczny.
- Pamiętam go bardzo dobrze. Pozytywnie nastawiony człowiek do życia, do wszystkiego.
- Pamiętam Go co nieco. Miał ciemne włosy, prawie czarne, miał około 180 cm. wzrostu. Interesował się muzyką. Chodzili po chodnikach z kolegami, z gitarami. Jego najbardziej zapamiętałem bo on taki charakterystyczny był. Widziałem Witolda Paszta też w sklepie, kupował płytki, farbę. Z kulturą był, grzeczny był.
- Mój brat był nim zachwycony. Zawsze Go wspominał.
- Pamiętam Witolda Paszta z telewizji, jako jurora. To był ciepły człowiek.
- Był mężem mojej koleżanki. Znaliśmy się od dawna. Zawsze go podziwiałam, słuchałam, lubiłam. Był uśmiechnięty. Zawsze "Dzień dobry" powiedział. Można powiedzieć, że to był "ludzki człowiek". Miło go wspominamy, wszyscy i cała starówka. Szkoda, że już go nie ma.
- Dla Zamościa się udzielał.
- Rozsławiał Zamość.
- Był dobrym muzykiem. Grał w zespole VOX. Nigdy nie wypierał się Zamościa. Stąd pochodził, tutaj żył, mieszkał. W bagażniku miał różne swoje zdjęcia i jak ktoś go poprosił o autograf to nigdy nie odmawiał. To był fajny człowiek. Szkoda, że Go nie ma, ale muzyka po Nim pozostała i to jest najważniejsze.
Witold Paszt pośmiertnie został odznaczony Medalem Zasłużony dla Miasta Zamość oraz wyróżniony tytułem Honorowego Obywatela Miasta Zamość.
W trzecią rocznicę śmierci artysty odwiedziliśmy też jego grób na cmentarzu komunalnym w Zamościu. Zobaczcie zdjęcia!