Zamojski ogród zoologiczny czeka kolejna rozbudowa. Wprowadzenie pingwinów przylądkowych to kolejny krok w kierunku stworzenia miejsca, które dostarcza radości i edukacji zarówno mieszkańcom Zamościa, jak i turystom.
Szósty etap jest, że tak powiem - tuż, tuż. Czekamy na wyłonienie menadżera projektu, bo to on zajmie się sprawdzeniem całej dokumentacji. To wszystko trwa, ale myślę, że końcem tego roku będzie ogłoszony konkurs na prace budowlane — dyrektor ogrodu, Grzegorz Garbuz, z entuzjazmem mówi o nadchodzących zmianach.
Nowy wybieg zaprojektowano z myślą o komforcie zarówno pingwinów, jak i zwiedzających. Pingwiny przylądkowe, które są bardzo popularne w ogrodach zoologicznych na całym świecie, będą mogły być podziwiane nie tylko na lądzie, ale także podczas pływania pod wodą, co z pewnością dostarczy odwiedzającym niezapomnianych wrażeń. Plan zakłada, że w Zamościu pojawi się początkowo dziesięć par tych sympatycznych nielotów.
Na pewno będą dużą atrakcją dla zwiedzających, są bardzo popularne wśród dzieci i w każdym ogrodzie, w którym mieszkają, przyciągają odwiedzających. W sezonie wakacyjnym 2026 - to wersja realistyczna - będą już w Zamościu — dodaje dyrektor Garbuz.
Pingwiny przylądkowe to jednak nie jedyni nowi mieszkańcy, którzy pojawią się w zamojskim zoo. W ramach rozbudowy powstanie także nowa przestrzeń dla takinów oraz jeleni białowargich.
Zobacz też naszą galerię zdjęć ze spaceru w zamojskim zoo!