Do zdarzenia doszło w poniedziałek 12 lutego. Wg zgłoszenia straż została wezwana do jednego psa, jednak po przyjeździe na miejsce okazało się, że czworonogi są dwa. Utknęły na wyspie rozlewiska rzeki Wieprz w Stawie Noakowskim-Kolonii.
Jak relacjonuje Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Zamościu, psy zachowywały się agresywnie. Z tego powodu poproszono o pomoc pracownika schroniska dla bezdomnych zwierząt. Żeby przetransportować psy w bezpieczne miejsce, konieczne było ich czasowe uśpienie. Wówczas zabrano je z wyspy. Kiedy psiaki się obudziły, zobaczyły jednak schroniskowe boksy, bo właśnie tam trafiły z wyspiarskiego potrzasku.
Akcja uwalniania czworonogów trwała prawie 4 godz. Żeby ją przeprowadzić, potrzebne były 3 pojazdy pożarnicze, w tym quaz z pontonem z OSP Nielisz.