Jesień zmienia kolory we wszystkich ogrodach. W tym zoologicznym w Zamościu również. Warto wybrać się na spacer i zobaczyć, co o tej porze roku robią mieszkańcy zoo.
Są takie zwierzęta, dla których jest już zdecydowanie za zimno na wybiegu zewnętrznym i one przenoszą się do pomieszczeń wewnętrznych, gdzie mają odpowiednia temperaturę i tam można do nich zajrzeć. Ale jest tez wiele gatunków, dla których te temperatury nie są wcale jakimiś temperaturami skrajnymi. Nawet żyrafy wychodzą na wybieg. Ale, co jest najważniejsze, nasze zwierzęta mogą decydować, czy chcą się znajdować na zewnątrz, czy chcą wejść do środka — mówi Monika Skiba z Działu Edukacji Ogrodu Zoologicznego im. Stefana Milera w Zamościu.
Jeśli zwierzaka nie ma na wybiegu zewnętrznym, to należy wejść do pawilonu i tam można takie zwierzę zobaczyć przez szybę.
Nie możemy powiedzieć, że już po sezonie, że już nie ma po co iść do zoo. Absolutnie to nieprawda. Nasze ekspozycje, nasze zwierzaki są dostępne dla zwiedzających właściwie przez cały rok. Nawet podczas niepogody bardzo miło i przyjemnie można w ogrodzie zoologicznym spędzić czas — dodaje Monika Skiba.
Największe śpiochy zoo, czyli niedźwiedzie brunatne, również można jeszcze spotkać na wybiegu zewnętrznym. Nawet dla nich jest jeszcze za ciepło, żeby zapaść w sen zimowy. Aczkolwiek są już bardziej ospałe, bardzo dużo jedzą, żeby zgromadzony teraz zapas tłuszczu, grzał je przez całą zimę.
Zobacz zdjęcia ze spaceru w zamojskim zoo!
