- Wracamy pamięcią do tragicznych wydarzeń , które miały miejsce 79 lat temu związanych z wysiedleniami na Zamojszczyźnie. Jest to część naszej historii, o której warto pamiętać. Zazwyczaj dotyczy każdego z nas, każdy z nas miał swojego bliskiego w swojej rodzinie i wiemy o tych wydarzeniach, nawet z podań ustnych- mówi Zastępca Prezydenta Miasta Zamościa- Anna Antos
Jak dzisiaj pamięta dzień wysiedlenia ze Szczebrzeszyna Pan Zenon Bujnowski , który miał wtedy 11 lat.
- Wypędzono nas na rynek , samochodami zostaliśmy wywiezieni do Zwierzyńca, do obozu. Obóz pamiętam jako wielkie baraki bez prycz, bez niczego. Potem wypędzono nas na stacje kolejową i pociągami byliśmy przewożeni do obozu w Zamościu. 15 lipca był wywóz do Lublina , z Lublina na teren Niemiec. Przetrwaliśmy. To były bardzo trudne czasy.
- Niemcy wysiedlili z naszego terenu ponad 110 tysięcy jej mieszkańców , w tym około 30 tysięcy dzieci . Wiele z tych osób zginęło. Wysiedlone do obozów głównie w Zamościu i w Zwierzyńcu. Ojcowie oddzielani od rodzin , dzieci wyrywane matkom. Dzieci wywożone wgłąb Niemiec w celu germanizacji . Ci , którzy byli przydatni do pracy byli wywożeni na roboty przymusowe , a ci mniej dla nich wartościowi byli kierowani do obozów koncentracyjnych. Ci, którzy to przeżyli niosą ten ciężar przez całe swoje życie, ważne jest by o tym mówić , by wspominać. To jest szczególnie ważne bo prawdę historyczną próbuje się zakłamywać . O ile po wojnie 30, 40 lat temu w społeczeństwie była duża grupa osób, która przeżyła wojnę to ta prawda była wtedy oczywista. Teraz próbuje się zakłamywać historię , próba dyskredytacji pewnych tematów a jednocześnie umniejszanie tego co zrobili Niemcy. To jest tragiczne, jeżeli ofiary mówią o tym, że człowiek nic nie znaczył i pomniejszać winę sprawców-konkretnie winę Niemców. Musimy o tym głośno mówić . Dlatego spotykamy się co roku przy pomniku Ofiar Faszyzmu, i oddajemy hołd ofiarom tych tragicznych wydarzeń. Bardzo ważne jest by te prawdę przekazywać następnym pokoleniom , szczególnie młodzieży. Musimy o tym mówić po to by następne pokolenia zwłaszcza młodzież miała świadomość jak było naprawdę . To jest historia prawdziwa. Ważne jest to , że stają jeszcze obok nas Ci , którzy te tragiczne wydarzenia przeżyli- mówi Wiceprezes Polskiego Związku Byłych Więźniów Politycznych Hitlerowskich Więzień i Obozów Koncentracyjnych- Lucjan Gnyp.
O pamięć o tych wydarzeniach dba Sława Bilska wychowawczyni czwartej klasy z zamojskiej szkoły szkoły.
- Przychodzę z dziećmi tutaj pod pomnik. Przypominam, mówię. Poza tym Dzieci Zamojszczyzny są bohaterem naszego hufca. To jest nasza praca, codzienna praca coroczna , żeby kolejne dzieci, które przychodzą do harcerstwa , żeby wiedziały, żeby znały historię , żeby szanowały zwyczaje, tradycje i żeby ta pamięć istniała bo niedługo nie będzie świadków tych historii ale będziemy my i my będziemy przypominać kolejnym pokoleniom bo tak jak mówi Julian Grudzień: nie trzeba rozpamiętywać ale pamiętać trzeba .
- Dzieci musiały być odłączone od rodziców. Musiały być odizolowane od wszystkich swoich bliskich , były zdane na własną rękę. Na pewno nie wiedziały co ze sobą zrobić . Musiały się bardzo źle czuć, byli zmieszani , nie widzieli co się dzieje. Zgaduję, że bardzo ciężko było im wytrwać w takich warunkach i w tym co działo się wokół nich. Ja byłabym na pewno przerażona , pewnie nie umiałabym się odnaleźć w takiej sytuacji . Bardzo ważne by pamiętać o takich wydarzeniach by to nigdy nie znikło i nie zostało zapomniane- Amelia Kondradzka, zamojska harcerka.
- Trzeba o tym pamiętać, myślę, że mało się o tym mówi i coraz mniej osób o takich wydarzeniach pamięta , tę historie lokalną trzeba przekazywać dalej kolejnym pokoleniom- mówi harcerz z Hufca im. Dzieci Zamojszczyzny w Zamościu - Łukasz Rosa.
- Na pewno było im ciężko. Nie chcieli uczestniczyć w tym. Nie chcieli stracić swoich bliskich a bliscy nie chcieli stracić siebie. Nie wiem po prostu, nie jestem w stanie sobie to wyobrazić- zamojski harcerz- Gracjan Cybulski.
Uroczystości odbyły się 26 listopada przy pomniku ofiar faszyzmu przy ul. Okrzei w Zamościu. Były wystąpienia, apel pamięci i złożenie kwiatów pod pomnikiem ofiar faszyzmu.