- Niestety znów musimy działać ponieważ postulaty przez nas przedstawiane są niespełniane albo w minimalnym stopniu . Zalew zboża, rzepaku i kukurydzy trwa w najlepsze. Będziemy na wystawie w Kielcach i zechcemy zrobić manifestację niezadowolenia na wzór "żółtych kamizelek" z Francji . Planujemy wejść z transparentami i koszulkami ewentualnie jeśli to będzie możliwe to zechcemy zadać kilka pytać komisarzowi Januszowi Wojciechowskiemu i może usłyszymy odpowiedzi, że coś się dla nas szykuje na poprawę- mówił Marcin Sobczuk- rolnik z Zamojszczyzny.
Zamojscy rolnicy postulują między innymi nadal o "ucywilizowanie" i zastopowanie bezcłowego kontyngentu towarów z Ukrainy, zwiększenie mocy przepustowych portów , wyeksportowanie nadwyżek poza granice , i dokładne badanie wwożonych towarów.
Rolnicy podkreślają, że niekontrolowany wwóz towarów powoduje, że mają problemy ze sprzedażą swoich zbóż, których cena w skupach potaniała. Podrożały za to ceny nasion oraz środków ochrony roślin co oznacza, że koszty produkcji sporo wzrosły a dopłaty tego rolnikom nie wyrównają. To może prowadzić do masowego upadku gospodarstw.
Akcja protestacyjna odbędzie się w najbliższy piątek(17.03) . Ma w niej wziąć udział ponad 300 rolników z naszego terenu.