Rewitalizacja dawnego gmachu Akademii Zamojskiej trwa od 2019 roku. Najbardziej widoczną z zewnątrz zmianą jest odtworzenie mansardowego dachu, który obecnie jest pokrywany tzw. karpiówką. Zlikwidowano przemurowania w arkadach dziedzińca przywracając jego historyczny wygląd. Dużym wyzwaniem były prace związane ze ściennymi malowidłami. Odkryto je w wielu pomieszczeniach.
Badania przy polichromiach były prowadzone w latach 90. XX w. Ich odkrycie nie było dla nas zaskoczeniem. Jednak zakres tych polichromii był większy niż się spodziewaliśmy. Zarówno w kaplicy, jak i w sali Kantego stanowią one około 75 procent powierzchni. — mówi Katarzyna Poździk z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków delegatura w Zamościu.
Polichromie nie zostały odtworzone.
To była bardzo trudna decyzja o ewentualnej rekonstrukcji. Przede wszystkim program konserwatorski jej nie zakładał. Rekonstrukcja jest dopuszczalna, ale kiedy mamy do tego podstawy, jakieś źródła. Tutaj stwierdziliśmy, że w takiej formie w jakiej to zostało wykonane jest wystarczającą kompozycją. To będzie się po prostu broniło samo w sobie. Nie ma potrzeby wprowadzania kogoś w błąd domalowując rzeczy, których po pierwsze nie ma, a po drugie nie wiemy, jak one wyglądały. To co jest to jest oryginał, a nie coś domalowanego przez nas, bo tak nam się podobało. — wyjaśnia Katarzyna Poździk.
W pomieszczeniach, gdzie polichromii jest najwięcej, po zakończeniu remontu będzie się mieściła ekspozycja muzealna, co oznacza, że będą one dostępne dla zwiedzających. Koszt inwestycji to ponad 54 mln zł, z czego 24 mln zł to dofinansowanie z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Po zakończonym remoncie budynek znów będzie siedzibą I Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Zamościu. Poza tym znajdzie się tam przestrzeń dla Zamojskiej Akademii Kultury.
Polecany artykuł: