Biłgorajski oddział ZUS, do którego należy także zamojski Inspektorat Zakładu Ubezpieczeń Społecznych prześwietlił zwolnienia wystawiane w 2019 roku. Ich weryfikacja pozwoliła na zatrzymanie w funduszu chorobowym 1 mln 831 tys. złotych. W całym województwie dzięki sprawdzeniu, czy chorzy prawidłowo korzystają ze świadczeń udało się zabezpieczyć 6 mln 146 tys. złotych.
Prawie co siódmy chory z regionu stracił prawo do świadczenia chorobowego. Dzieje się tak, gdy podczas choroby pracujemy lub wykonujemy inne działania wydłużające powrót do zdrowia. 328 osób przyłapano na pracy podczas zwolnienia - wśród nich była pielęgniarka oraz katecheta prowadzący lekcje w jednej ze szkół.
Lekarze orzecznicy z oddziału ZUS w Biłgoraju sprawdzali też, czy chorzy faktycznie nie mogli pracować. 91 zwolnień trzeba było skrócić, bo ubezpieczeni po prostu zdążyli już wyzdrowieć.
Działania dotyczą także mieszkańców Zamojszczyzny, którzy pobierają zasiłek chorobowy po ustaniu zatrudnienia. W tym przypadku ZUS ma obowiązek obniżyć wysokość świadczenia do ustawowego limitu. W minionym roku dotyczyło to 1285 świadczeń na łączną kwotę 1mln 245 tys. złotych.