Aktualnie obowiązuje zakaz spotykania się w gronie większym niż dwie osoby. Pilnuje tego policja.
- To nie są zakazy wymierzone w obywateli, one mają zadbać o nasze zdrowie i bezpieczeństwo - podkreśla podinspektor Renata Laszczka-Rusek z lubelskiej policji. - Będziemy zwracać uwagę czy mieszkańcy nie nadużywają tego słonecznego weekendu i nie spotykają się z większą ilością osób. Policjanci będą zwracać uwagę na taki model 2+1, czyli już 3 osobowe grupy będą upominać, a jeśli to nie będzie przynosiło skutku to policjanci będą nakładli mandaty karne, a nawet kierowali sprawę do sądu.
To w wypadku gdy ktoś nie będzie chciał przyjąć mandatu. Taki mandat może wynieść nawet 500 zł. Jeżeli sprawa trafi do sądu, grzywna może być dużo większa. Wyjątkiem są rodziny.
- Jeżeli mamy kilkuosobową rodzinę to trudno byłoby, żeby rodzice i dzieci wybrali się oddzielnie na spacer - dodaje Laszczka-Rusek. - Nasze patrole będą zwracały uwagę na te miejsca gdzie lubimy się gromadzić i wypoczywać.
To głównie parki, okolice zalewów, skwery czy nawet małe laski.
- Będziemy wykorzystywać nasze radiowozy z nagłośnieniem i będziemy przypominać o tych obostrzeniach i nakazach. Będziemy także wykorzystywać drony, które będą dawały nam informacje w którym miejscu ewentualnie jest zbyt duża grupa ludzi - dodaje policjantka.