- Zgłoszenie od operatora wpłynęło w piątek i ustawodawca tak zrobił, że starosta nie musi dawać zgody, po trzech dniach inwestor może wchodzić na teren i tam tak się stało. Ta wieża nie jest wieżą trwałą. To jest wieża tymczasowa, ok 29 metrów. Do 180 dni jest to budowla przenośna, po 180 dniach ta budowla powinna zniknąć. Po tym czasie jeżeli inwestor zechce żeby wieża została, musi całą procedurę administracyjną przejść. Inwestycja może zostać zablokowana w przypadku jeśli zagraża bezpieczeństwu ludzi, ich zdrowiu i życiu - informuje Starosta Zamojski Stanisław Grześko.
- Problem nadajników to duży problem nie tylko w powiecie zamojskim ale i w innych powiatach. Ludzie nie chcą wież. Wieże są potrzebne ale postawione w takich miejscach gdzie nie kolidują i nie utrudniają mieszkańcom życia codziennego, ale tak się nie zdarza. Firmy, które chcą dobudować takie wieże szukają miejsc , które są najlepsze dla ich lokalizacji a więc bliskiej drogi komunikacyjnej, dostępu do energii elektrycznej. Mieszkańcy jak mieszkańcy. Jeden chce wynająć bo za to otrzymuje środki finansowe. Na spokojnie każdy problem trzeba rozważyć, rozwiązać i mieć na uwadze przede wszystkim dobro mieszkanców bo to jest najważniejsze. Rozumiem, że każdy chce korzystać z telefonu mieć dobry zasięg, wszyscy tego chcemy. Natomiast inwestor tak powinien realizować inwestycję by nie utrudniała życia mieszkańcom i wówczas nie będzie problemów - dodaje Stanisław Grześko.
Spotkanie w tej sprawie ma odbyć się w najbliższą sobotę o godz. 17.00 w Gminnym Ośrodku Kultury w Wysokiem. W spotkaniu wezmą udział: Poseł Jarosław Sachajko, Starosta Zamojski- Stanisław Grześko, Wójt Gminy Zamość Ryszard Gliwiński, Mieszkańcy i Przedstawiciele operatora sieci telefonii komórkowej.
