- Kobieta że w maju zainwestowała w krypto walucie ponad 1200 zł. Kilka dni temu zadzwoniła do niej kobieta i powiedziała, że na koncie inwestycyjnym mieszkanki Zamościa są pieniądze w kwocie 17 000 złotych. Mieszkanka Zamościa dowiedziała się, że aby wypłacić pieniądze , należy zainstalować specjalny program dający możliwość zdalnego sterowania urządzeniem.Nieświadoma zagrożenia pokrzywdzona postępowała zgodnie z przekazywanymi instrukcjami. Zainstalowała program, a następnie zalogowała się na swoje konto bankowe. Następnie telefon został przekazany rzekomemu kierownikowi firmy inwestycyjnej, który oznajmił, że aby pieniądze z inwestycji trafiły na konto, należy przelać środki pokrzywdzonej na tzw. konto techniczne w celu weryfikacji. Rzekomy kierownik podał numer konta i zdalnie nawigując komputerem pokrzywdzonej sam przelał oszczędności kobiety. Zgłaszająca miała jedynie potwierdzić dokonanie przelewu kodem, co też uczyniła. Miała jeszcze przesłać zdjęcie swojego dowodu osobistego oraz zdjęcie twarzy. Te prośby również spełniła. Weryfikacja środków finansowych na koncie technicznym miała potrwać godzinę, później termin został wydłużony do kilku dni. Po tych zapewnieniach kontakt z rzekomymi przedstawicielami firmy inwestycyjnej urwał się, pieniądze nie wróciły na konto pokrzywdzonej, a numery telefonów, z których wykonywane były połączenia stały się nieosiągalne. 56-latka zrozumiała, że została oszukana. Powiadomiła o tym bank oraz policjantów- informuje rzecznik prasowy zamojskiej policji- Dorota Krukowska- Bubiło.
Mundurowi poszukują sprawców oszustwa.