- Mimo że tych osób nie ma na zdjęciach to jednak są one pełne historii o ludziach. Świadczą o tym przedmioty, różnego rodzaju sytuacje zarejestrowane, które pokazują, że Zamość jest pełen niezwykłych, niesamowitych czasami tragicznych a czasami zabawnych historii. To powoduje, że przenosimy się do miejsc, które zostały zmienione albo się zmieniają , co też jest ważne ponieważ świadczy o tożsamości miejsca , takich zdjęć zobaczymy sporo , ale też zabieram odbiorcę do miejsc , których nie ma - mówił autor zdjęć.
Tytuł wystawy "Cichy Zamość" ma wielopłaszczyznowe znaczenie, niejednoznaczne.
- Cisza jest najbardziej charakterystyczna dla smutku , dla spraw, które powodują, że nie znajdujemy w życiu radości dlatego że w przestrzeni fotograficznej nie widzimy ludzi i mimo że jest on bardzo cichy to ta cisza jest czasami o wiele bardziej wymowna i ma wiele więcej słów niż głośny krzyk. "Cichy Zamość to raczej refleksyjny Zamość . W obrazach zobaczymy wiele ciekawych historii , które są smutne a zarazem dają odrobinę radości i nadziei - dodaje Andrzej Pogudz.
Na zdjęciach "Cichego Zamościa" zobaczymy sceny rodzajowe, krajobrazy , kadry wielopłaszczyznowe, Wystawę można oglądać do 2 grudnia.