UMCS

i

Autor: pixabay.com

UMCS umożliwa bieżące śledzenie poziomu promieniowania w powietrzu

2022-03-01 8:28

W zalewie dezinformacji łatwo wpaść w panikę. Niepokojące doniesienia płynące z Ukrainy nie jednego mogą wpędzić w stan przerażenia. Jednym z przewijających się w mediach społecznościowych tematem, jest poziom promieniowania w kontekście zajęcia przez Rosjan elektrowni w Czarnobylu. Czy jest się czego obawiać?

Z inicjatywą wyszedł lubelski UMCS, który na swojej stronie udostępnił odczyty natężenia radioaktywności na terenie Lublina.

Monitoring z 1 marca jasno pokazał, że nie wykryto skażenia.

- Na dachu dziesięciopiętrowego budynku Instytutu Fizyki UMCS zainstalowane są detektory układu monitorującego wysokoenergetyczne promieniowanie przenikające nas i nasze otoczenie. Rejestrują one promieniowanie gamma oraz promieniowanie kosmiczne docierające do detektorów stacji pomiarowej – monitora radioaktywności. Zasięg promieniowania gamma w powietrzu wynosi do kilkuset metrów, do naszego monitora dociera więc promieniowanie nawet z dużej odległości. W normalnych warunkach pochodzi ono ze źródeł naturalnie występujących na Ziemi. W wyniku procesów naturalnych, jak również działalności człowieka, unoszą się one w powietrzu, np. w pyłach i dymach, lub znajdują się w glebie i materiałach dachów i ścian budynków - wyjaśnia dr hab. Radosław Zaleski z Katedry Fizyki Materiałowej UMCS i dodaje: - Całkowite natężenie naturalnego promieniowania gamma i kosmicznego nie jest stałe, lecz zależy od warunków atmosferycznych (zmienia się nawet o kilkadziesiąt procent). Porównanie natężenia z danymi pogodowymi pochodzącymi z połączonej z monitorem stacji meteorologicznej pozwala zauważyć zależności od ciśnienia i temperatury powietrza, a przede wszystkim od opadów deszczu. Na podstawie energii promieniowania oprogramowanie monitora pozwala określić, jakie są jego źródła, co z kolei umożliwia wywnioskowanie skąd one pochodzą.

- Jednak głównym zadaniem monitora radioaktywności jest ostrzeganie przed niepokojąco wysokimi wzrostami natężenia promieniowania. Podczas ewolucji nasze organizmy przystosowały się do opisanego powyżej promieniowania źródeł naturalnych i nie ma ono negatywnego skutku dla zdrowia. Jednak gdy poziom promieniowania rośnie, wzrasta ryzyko zachorowania, szczególnie w przypadku pochłonięcia jego źródeł (izotopów promieniotwórczych) - wyjaśnia Zaleski.

Dzięki publikowanym na naszej stronie można uniknąć potencjalnego napromieniowania, np. pozostając w domu do czasu spadku jego natężenia, albo ustrzec się przez tzw. fake newsami dotyczącymi skażenia.

- Dodatkowo identyfikacja źródeł promieniowania na podstawie jego energii pozwala rozpoznać obecność charakterystycznych izotopów, które powstają w rdzeniu reaktora jądrowego lub podczas wybuchu bomby jądrowej. W przypadku ich wykrycia możemy przypuszczać, że wzrost poziomu promieniowania jest skutkiem wypadku jądrowego, np. awarii elektrowni jądrowej - dodaje Katarzyna Skałecka z biura prasowego UMCS.

Pomiary wykonywane są automatycznie i publikowane co godzinę bez ingerencji człowieka. Monitor radioaktywności znajdziecie tutaj.

Sonda
Czy obawiasz się wzrostu poziomu promieniowania w Lublinie w związku z przejęciem przez Rosjan elektrowni w Czarnobylu?
Źródło: UMCS umożliwa bieżące śledzenie poziomu promieniowania w powietrzu