Wśród nich były kuligi, barwne pochody i zabawy na świeżym powietrzu. Organizowano też reduty, czyli bale maskowe, na których uczestnicy przebierali się albo zakładali tylko maski.
W Zamościu podobnie jak w całej Polsce bawiono się w czasie karnawału i organizowano różnego rodzaju zabawy. W latach 20- i 30- XX wieku bawili się na nich przede wszystkim przedstawiciele elity. Podczas jednego z nich panie występowały w kolorowych perukach , przebierano się też za postaci z książek. Przebrania za upiora, warszawskiego apasza i złotą rybkę zostały wyróżnione na balu maskowym zamojskiego Koła Rodziny Wojskowej. Na balu Komendy Powiatowej Policji Państwowej w Zamościu bawiło się 150 osób.
Tańczono na nim tango, fokstrota i czaczę. Organizowano też bale akademickie przez Akademickie Koło Zamościan. W latach 50- tych karnawałowe bale organizowano w domach kultury, świetlicach, zakładach. Stoły nakrywano arkuszami białego papieru.
Pod koniec zabaw młodzieży wybierano płyty z najgorszymi melodiami i tłuczono je o podłogę. W Zamościu bawiono się też w restauracjach. W latach 50- tych i 60- tych w Zamościu często tańczono się przy muzyce granej przez zespół jazzowy " Złota siódemka".
Bale i zabawy karnawałowe cieszyły się sporym zainteresowaniem. To był czas wspólnych spotkań i relaksu.
Historia bali karnawałowych w Zamościu jest bardzo ciekawa. Sprawdź ile o niej wiesz rozwiązując QUIZ!