W trzecim dniu 25. edycji Sacrofilmu w ramach pierwszego wykładu otwartego o wdzięczności mówił znany polski reżyser i scenarzysta filmowy- Krzysztof Zanussi. Twórca Iluminacji, w pierwszych słowach swojego wykładu przywołał swoje wspomnienia z czasu II Wojny Światowej.
- Bombardowano nas. Strzelano do nas. Byliśmy wszyscy narażeni na zagładę. Tego się nie zapomina. Człowiek nie ma zatem takiego tupetu, żeby mówić, że ja mam prawo do życia.Nie. Mnie ktoś dał to prawo, na chwilę, nie wiem na jak długą. I w związku z tym wdzięczność jest pierwszym odruchem łącznie ze zdziwieniem: - Dlaczego na mnie wypadło? Dlaczego mnie dano przeżyć chociaż widziałem jak inne dzieci giną?- pytał Krzysztof Zanussi.
Twórca Rewizyty zwrócił również uwagę między innymi na to, że we współczesnym świecie zapomina się o okropnościach wojny. Pułapką jest dobrobyt, bezpieczeństwo. Głoszone są hasła, że coś się nam należy.
- A to nie prawda, że się należy , bo wiem, że gdzieś giną ludzie, nic nie mają. Więc to co mam to zostało mi dane. Wdzięczność pojawia się zatem z myślą, że ja coś komuś zawdzięczam- dodaje twórca Eteru.
"Rozważania o wdzięczności" Krzysztofa Zanussiego odbyły się 2. marca w sali Consulatus zamojskiego Ratusza.